Przejdź do głównej zawartości

#4 Recenzja - Chłopak, który stracił głowę John Corey Walley

Recenzja - "Chłopak, który stracił głowę" – John Corey Walley


Niektórzy ludzie mówią, że umieranie w samotności jest gorsze niż sama śmierć. Może powinni spróbować samotności za życia"




Poznawanie Travisa Coates było zjawiskiem istotnie dziwnym, a to dlatego, że podczas czytania  czułam się jakbym była jego przyjaciółką i najbliższą mu osobą . Czasem był mi naprawdę bliski, a czasem miałam ochotę go uderzyć ( a najlepiej czymś ciężkim ) Jednakże jak na to, że przez pięć lat musiał zmagać się z rakiem i dzień po dniu umierać to był niesamowicie wesołą osobą. Zabawną i pełną życia. Po książce Gwiazd Naszych Wina czy Zanim się Pojawiłeś  nie spodziewałam się, że inne powieści mogą udowodnić mi jak to ludzie w tym wypadku młody 16 –latek, który tak naprawdę ma  21- lat,  musi radzić sobie z kilkoma istotnymi problemami.

" Wtedy właśnie zrozumiałem, że prawdą jest to, co mówią: życie przeszłością zawsze wywołuje pustkę, nieważne, czy chodzi o dobre, czy złe wspomnienia."

Było z nim naprawdę zle przez kilka lat nieustannie cierpiał z powodu raka, który całkowicie niszczył jego ciało, innymi słowy umierał, ale gdy pewnego dnia przyszedł do jego domu pewien lekarz i powiedział mu, że jest szansa na to, aby kiedyś znów mógł  normalnie funkcjonować to bez żadnego zastanowienia Travis  zgodził się.

Nie wspomniałam tylko o tym, że Travis'owi mieli odciąć głowę i zamrozić ją w jakieś lodówce dopóki przeprowadzenie tej operacji będzie możliwe. 

Po przebudzeniu się z pięcioletniego ‘’snu”  nie może pojąć tego  jak jego najbliżsi zmienili się może nie fizycznie, ale psychicznie. Dla niego wydaję się to być zaledwie trzema tygodniami, ale dla nich to był okropny czas kiedy to  musieli pojąć, że ich przyjaciela nie ma już wśród nich, że już nie zobaczą go na korytarzu, nie usłyszą jego głosu, ani prawdopodobnie już nigdy z nim nie porozmawiają.


Po powrocie do świata żywych odkrywa, że stał się wielką gwiazdą, każdy człowiek rozpoznaje go na ulicy i każdy chce mieć zrobione z nim zdjęcie. Samo to, że on żyje jest zjawiskiem niemożliwym do pojęcia. Przeszedł i przeżył ten zabieg jako drugi z siedemnastu pacjentów. Musi zrozumieć wiele rzeczy jak na przykład to, że nikt ani nic nie jest takie samo, jak kiedyś. Każdy ułożył sobie życie tak jak umiał a on nie potrafi zrozumieć tej znacznej różnicy, przez co na siłę próbuję zrobić z siebie człowieka, którym już nie jest.

Travis jak można się było tego spodziewać żyje przeszłością, gdyż przyszłość jest dla niego zbyt brutalna i nie do pojęcia. Po pierwsze nikt nie spodziewał się, że on przeżyje przez co w swoim domu nie ma ani jednej jego dawnej rzeczy, wygląda to tak jakby nigdy go tam nie było. Wszystko straciło swój dawny blask. Po drugie jego przyjaciele nie przyszli aby się z nim zobaczyć, w końcu nie można im się dziwić, bo nie spodziewali się, że Travis to przeżyje. Po trzecie jego dawna dziewczyna Cate nie chce jak na razie go widzieć, oraz co najgorsze ma narzeczonego. Jednak Travis nie może tego zrozumieć i za wszelką cenę będzie próbował ją odzyskać. 

Wraz z głównym bohaterem będziemy odkrywali najgorsze jak i najpiękniejsze chwile w życiu. Nauczymy się patrzeć na przyszłość nie jak na coś okropnego i nieuniknionego, ale jak na coś co przyniesie nam wiele radości. Zobaczymy jak ludzie dookoła nas z pierwszego wejrzenia będący okropnymi bucami, są ludzmi bardzo dobrymi, którzy pragną nam pomóc tak jak tylko potrafią. Zobaczymy jak wiele głupot popełnialiśmy nie dostrzegając piękna życia, które przepełnione jest namiastką bólu i smutku, ale w takim momencie warto jest zrozumieć, że nie można zmienić przyszłości, ale warto jest podążać za przyszłością. 



"Czasem człowiek musi powiedzieć, co mu leży na sercu, bo inaczej się udusi"

Musicie mi uwierzyć na słowo, ale to była naprawdę genialna książka. Czytało się ją na jednym wdechu a i tak było mi nadal mało. Tak wiele nauczyłam się czytając ją wiem, że często to powtarzam, ale dzięki tej książce zaczęłam postrzegać rzeczywistość zupełnie inaczej. Życie nie musi być brzydkie i złe jak to sobie zawsze powtarzam, ale może być i piękne tylko wtedy gdy zacznę otwierać oczy na to co dzieje się dookoła mnie. 

Komentarze

  1. Skoro to jest taka genialna książka, to chętnie przeczytam! :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetna, ponieważ przekazuje pewne morały, często można się pośmiać, a na dodatek czytaelnik spotyka bohatera, który wydaje się być nietuzinkowy.

      Usuń
  2. Czytałam Zanim się pojawiłeś i bardzo mi się podobała , a skoro ta jest taka genialna to chętnie po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książka, może i nie dorównuje Zanim się Pojawiłeś, ale Chłopak... jest równie piękną, zabwną i mądrą historią co właśnie książka Jojo Moyes.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#23 Recenzja Obserwuję Cię - Teresa Driscoll

Obserwuję Cię Ilość stron - 360  Autor - Teresa Driscoll Wydawnictwo - Sine Qua Non Moja ocena - 5/5   Nie możesz brać na barki ciężaru całego świata.   Fabuła Gdy do pociągu wkracza dwóch mężczyzn, którzy następnie przysiadają się do nastolatek, zaczynając z nimi rozmowę na niezobowiązujące tematy, wtedy Ella Longfield nie widzi w ich obecności nic niepokojącego. Z biegiem czasu zaczyna ona podsłuchiwać wymianę zdań, z czasem dociera do niej, że dwóch mężczyzn, właśnie wyszło z więzienia.  W głębi duszy czuje, że powinna zainterweniować, ocalić te dziewczyny przed tragedią. Niestety jedna rzecz całkowicie odciągnęła jej uwagę od faktu, że znalazły się one w niebezpieczeństwie. Przeklinając swoją matczynność, idzie dalej.  Następnego dnia, Ella słyszy w wiadomościach, że jedna z dziewczyn, Anna Ballard, zaginęła. Ella dręczona ogromnymi wyrzutami sumienia, nie potrafi pogodzić się z tą okropną wiadomością. Udając się jak najszybciej na policję, składa

#6 Recenzja - Zdrajcy Tronu Alwyn Hamilton

Alwyn Hamilton Zdrajca Tronu – Recenzja  Wszyscy popatrzyli na mnie. Gdybym wiedziała, że skupię na sobie całą uwagę wszystkich, uczesałabym się . Jak to najczęściej bywa, po przeczytaniu jakiejkolwiek książki nie mogę kompletnie zebrać myśli, czuję się jakbym była nadal  w tamtym świecie i w tamtej historii. Tak samo było i w tym przypadku, kiedy czytając Zdrajce Tronu wiedziałam, że owa książka nie pozostanie w mojej opinii bierną. Byłam nastawiona na ogromne pokłady akcji, wiedziałam, że każda strona będzie tak dzika jak pustynia i tak śmiertelna jak ostrze miecza. Po przeczytaniu  Buntowniczki z Pustyni  wiedziałam, że Alwyn Hamilton lubi bawić się emocjami czytelnika. Do końca nie byłam pewna jak potoczą się losy Amani jak i rebeliantów, ale to co otrzymałam w  Zdrajcy tronu  podbiło całkowicie moje serce, później je podziurawiło a następnie je zmiażdżyło na tysiące kawałeczków. Inaczej nie mogłabym podsumować całej książki. Akcja drugiego tomu odbywa się d

#16 Recenzja Kształt Wody - Daniel Kraus

Kształt Wody  Człowiek badający naturę staje się równie bezlitosny jak ona.                Zapewne większość z was przekonała się na własnych skórach, że książki, które powstają na podstawie filmu lub film powstały na ramach książki, nie zawsze spełniają nasze oczekiwania. Jedynie wszystkie części Harrego Pottera czy Hobbita zostały idealnie odwzorowane. Natomiast, duży szacunek należy się reżyserowi Guillermo del Toro, jak i autorowi książki Kształt Wody . Daniel Kraus jak i Gullermo idealnie synchronizowali się i w naprawdę piękny sposób ukazali nam potęgę prawdziwej miłości i przyjaźni. Jeśli naprawdę zastawiacie się nad wyborem tej książki, to liczę na to, że moja recenzja tylko jeszcze bardziej zachęci Cię do sięgnięcia po tą niezwykłą książkę.  Fabuła          W wojskowym ośrodku badawczym OCCAM przyjmuje się osoby z marginesu społecznego, m.in. wśród nich znajdę się Elisa Espasito oraz Zelda. Pierwsza z nich jest niemową, druga z kolei jest murzynką, pracu