Przejdź do głównej zawartości

#15 Recenzja Na tropie - Michał Larek

                Na tropie 


  • Nie ma czegoś takiego jak szczęście, Są tylko niefortunne zbiegi okoliczności
Autor - Michał Larek 
Tytuł - Tom 2 "Na tropie"  
Wydawca - Wydawnictwo Czwarta Strona 
Liczba Stron - 428 


Zapewne każdy z Was choć raz w życiu widział film lub czytał książki, artykuły kryminalne, w których przejawiała się masa przeróżnych wątków, po korupcję, wojny gangów lub ciągłą walkę z niesprawiedliwością losu i rządzą mordu. Policjanci, którzy nie minęli się z fachem i którzy pragną sprawiedliwościowi, walczą z falą brutalnych morderstw i zabójstw. Książka zaciekawiła mnie opisem, piękną okładką, ale również tym, że przypomina mi filmy kryminalne, po które często sięgam, gdy dopada mnie nuda jak np. D-Tox z Sylvestrem Stallone w roli głównej, czy nawet Kolekcjoner Kości z Angeliną Jolie lub nawet Hannibal Lecter z Anthony Hophinsem. Dlatego jeśli kiedyś oglądaliście te filmy to z wielką radością sięgniecie po tę książkę. A teraz zapraszam na                                                           recenzję. 

                               
                                     Fabuła

Przełom lat 80. i 90. to nowa, bezlitosna rzeczywistość. W niedbale dotąd prowadzonym śledztwie w sprawie zabójstwa młodej dziewczyny dochodzi do przełomu. Przy okazji wychodzą na jaw szczegóły śmierci pewnego bardzo dociekliwego dziennikarza. Komu zależało na tym, by uciszyć ambitnego redaktora?

Podejrzane związki gangsterów, policjantów i biznesmenów są tajemnicą poliszynela. Światem stróżów prawa okazują się rządzić zakulisowe gierki i korupcja. Koszmary, które zdarzały się tylko w filmach kryminalnych, nagle stają się realne. Atak na policjanta, porwanie, zabójstwo jego dziewczyny – dla komisarza Harrego to wszystko jest boleśnie dotkliwe. Ktoś czyhał na jego życie, pytanie tylko – przyjaciel czy wróg?

Konflikt dobra ze złem nie ma jasno ustalonych granic, każdy może się okazać zdrajcą.
"Dekada" to bezlitosny świat, w którym z dnia na dzień umarł dawny porządek i nastało nowe prawo.

  • Czyli mamy happy end?
  • No wiesz, życie wciąż się toczy, nigdy nie wiesz kiedy nastąpi zwrot akcji. 

Jest to drugi tom, serii zatytułowanej Dekada. Akcja rozpoczyna się wydarzeniami z października 1992 roku. Mamy tutaj do czynienia z ustrojem kapitalistycznym lub zasadami panującego PRLu. Dzięki temu, że autor w naprawdę spójny i obrazowy sposób ukazał tamten świat i reguły jakie się nim rządziły, mogłam przenieść się do niego i wczuć się w panujące zasady. Rola policjantów będzie zakładała walkę z pokonywaniem zła jak i pogłębiających się morderstw. 

W ostatnim czasie policjantów nurtuje sprawa Wiktora Grandowskiego, zaginionego dziennikarza. Nie ma żadnych śladów po nim m.in. listu czy nawet żądania okupu. Sprawa od początku była skazana na porażkę, ale wierni swoim zasadom policjanci nie odpuszczają i pragną pociągnąć tę sprawę do samego końca. Zdają sobie sprawę z tego, że ten chłopak nie mógł tak po prostu zniknąć. Policjanci dochodzą do wniosku, że musiał być świadkiem czegoś naprawdę okropnego, czegoś co on zauważył szybciej od nich. Na dodatek zaczynają śledztwo we własnym policyjnym gronie, z daleka od ciekawskich spojrzeń. Na dodatek Harwej boleśnie odczuwa utratę swojej przyjaciółki Patrycji, która została zamordowana. A po nim nie ma śladu.

Na tropie zawiera opowiadania, myśli kilku bohaterów, z których każdy na swój sposób wnosi coś do całej fabuły. Harry Harwej,jako główny policjant, który jest postacią niekwestionowanie kontrowersyjną, walczy aby w końcu sprawiedliwości stało się zadość. Niestety jest on po części uzależniony od sexu oraz alkoholu. Jakby tego nie było mało, to często na jaw wychodzą jego negatywne cechy jak niekontrolowana agresja. W jego zaufanej ekipie znajduję się Ostrowski oraz Kowalski, jednakże dołącza do nich Katia. Katia szanuje Harweja, który jest dla niej swego rodzaju mentorem. Zasłynęła zatrzymaniem seryjnego mordercy Grzegorza Kramerskiego. Redaktor Misiński zajmuję się kontynuowaniem pisania dziejów Harweja i jego zmarłego przyjaciela, kompana broni, Kalupy. Przed śmiercią postanowił spisać kilka ważnych spraw, nad którymi pracował z Harrym. W międzyczasie policjanci starają się rozwikłać sprawy brutalnego gwałtu, morderstw, zaginięcia, znęcania się i alkoholizmu. 





  • Kto będzie miał zysk z twojej śmierci?









Od pierwszej strony zostałam wciągnięta w świat pełen przestępstw i brudu lat dziewięćdziesiątych. Akcja stopniowo nabiera rozpędu. Autor z każdym kolejnym rozdziałem coraz bardziej pobudza napięcie, przez co ze zniecierpliwieniem  oczekiwałam na kolejny rozdział i kolejną scenę. Samo czytanie tej książki sprawiało mi przyjemność, ponieważ wręcz połykałam kartki. Żyłam dzięki temu, że w każdym rozdziale dowiadywałam się coraz więcej od bohaterów, czy po prostu wnioskowałam z samej sceny. Jednakże muszę zaznaczyć, że nie miałam styczności z żadną poprzednią książką Pana Michała Larka, przez co nie wiedziałam, że czytam drugi tom. Na szczęście nie ma tutaj żadnych kontynuacji, niedokończonych scen z pierwszego tomu, przez które mogłabym ominąć ważne wątki, lub czułabym się trochę zmieszana brakiem wiedzy. Naprawdę mnie to uszczęśliwiło, bo czytanie od drugiego, bądź trzeciego tomu jest okropne. Dzięki narracji trzecioosobowej mogliśmy poznawać świat, rzeczywistość lub po prostu bohaterów z ich własnej perspektywy. Z książki dowiadujemy się, nie tylko o przeróżnych brudach, które dotykają niewinnych ludzi, ale również tego, że nawet policjanci nie są święci i również czasem ulegają złym wpływom. Tutaj policjanci mają pełne ręce roboty szerzące się zło dotyka już nie tylko zwykłych ludzi, ale rozprzestrzenia się wręcz na masową skale. 


Zawsze to mówię, ale teraz muszę zaznaczyć, że bardzo spodobała mi się ta książka. Była lekka, taka na miarę Remigiusza Mroza, który w świetny sposób potrafi wpłynąć na nasze emocje, myśli aby nic nie było takie jakie na początku nam się wydawało. Na początku odczuwałam, widziałam pewne podobieństwo, ale z czasem książka całkowicie mnie pochłonęła i już nie widziałam żadnego podobieństwa. Ta książka miała swój własny unikatowy kod, charakter, dzięki czemu do końca była dla mnie naprawdę dobra. Co jednakże najbardziej kuło w oczy to masa przekleństw oraz seksistowskich obelg wobec kobiet. Kobiety przez mężczyzn traktowane były jako zabawki do zaspokajania ich własnych potrzeb. To było okropne, ale z czasem zrozumiałam, że my kobiety niestety często spotkamy się z takimi porównaniami, osądami, dlatego musimy starać się dziesięć razy bardziej od mężczyzn. Książka uczy nas, nie tylko wytrwałości, ale również jedności i współpracy. 

Jak na to, że tak dobra, ale naprawdę tak dobra była ta książka to ze niezniecierpliwieniem czekam na kolejne tomy Dekady Michała Larka.  

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#6 Recenzja - Zdrajcy Tronu Alwyn Hamilton

Alwyn Hamilton Zdrajca Tronu – Recenzja  Wszyscy popatrzyli na mnie. Gdybym wiedziała, że skupię na sobie całą uwagę wszystkich, uczesałabym się . Jak to najczęściej bywa, po przeczytaniu jakiejkolwiek książki nie mogę kompletnie zebrać myśli, czuję się jakbym była nadal  w tamtym świecie i w tamtej historii. Tak samo było i w tym przypadku, kiedy czytając Zdrajce Tronu wiedziałam, że owa książka nie pozostanie w mojej opinii bierną. Byłam nastawiona na ogromne pokłady akcji, wiedziałam, że każda strona będzie tak dzika jak pustynia i tak śmiertelna jak ostrze miecza. Po przeczytaniu  Buntowniczki z Pustyni  wiedziałam, że Alwyn Hamilton lubi bawić się emocjami czytelnika. Do końca nie byłam pewna jak potoczą się losy Amani jak i rebeliantów, ale to co otrzymałam w  Zdrajcy tronu  podbiło całkowicie moje serce, później je podziurawiło a następnie je zmiażdżyło na tysiące kawałeczków. Inaczej nie mogłabym podsumować całej książki. Akcja drugiego tomu odbywa się d

#23 Recenzja Obserwuję Cię - Teresa Driscoll

Obserwuję Cię Ilość stron - 360  Autor - Teresa Driscoll Wydawnictwo - Sine Qua Non Moja ocena - 5/5   Nie możesz brać na barki ciężaru całego świata.   Fabuła Gdy do pociągu wkracza dwóch mężczyzn, którzy następnie przysiadają się do nastolatek, zaczynając z nimi rozmowę na niezobowiązujące tematy, wtedy Ella Longfield nie widzi w ich obecności nic niepokojącego. Z biegiem czasu zaczyna ona podsłuchiwać wymianę zdań, z czasem dociera do niej, że dwóch mężczyzn, właśnie wyszło z więzienia.  W głębi duszy czuje, że powinna zainterweniować, ocalić te dziewczyny przed tragedią. Niestety jedna rzecz całkowicie odciągnęła jej uwagę od faktu, że znalazły się one w niebezpieczeństwie. Przeklinając swoją matczynność, idzie dalej.  Następnego dnia, Ella słyszy w wiadomościach, że jedna z dziewczyn, Anna Ballard, zaginęła. Ella dręczona ogromnymi wyrzutami sumienia, nie potrafi pogodzić się z tą okropną wiadomością. Udając się jak najszybciej na policję, składa

#22 Recenzja Dziewczyna z dzielnicy cudów - Aneta Jadowska

Dziewczyna z dzielnicy cudów Ilość stron: 314  Autor: Aneta Jadowska  Wydawnictwo: Sine Qua Non Moja ocena: 4/5 Słabe istoty pozorują się na silniejsze. Tylko te silne mogą sobie pozwolić na udawanie słabości. Fabuła Akcja powieści rozgrywa się w dwóch miastach Wars i Sawa . Pewna tragedia sprawiła, że jedno z miast upadło, a drugie choć piękne utknęło w latach 30. Jakby tego było mało życie mieszkańców narażone jest na czkawkę  która sprawia, że po styczności z nią człowiek mutuje. Po zmutowaniu oni nie są już sobą, dlatego Zakon Cienia  zajmuje się ich eksterminowaniem. Nikita jest członkinią tego Zakonu, ale osobiście wprowadza tam swoje własne reguły. Na swojej drodze napotyka Robina, mężczyznę okrytego masą tajemnic.  Teraz przyjdzie im zmierzyć się z fałszem, a tylko ramie w ramie będą w stanie pokonać przeciwnika.  Jeśli przyjdzie Ci wykopać drzwi do piekła, lepiej byś wiedziała, jak tego dokonać. Zanim do końca zacznę Was zarażać sw