Przejdź do głównej zawartości

#6 Recenzja - Zdrajcy Tronu Alwyn Hamilton

Alwyn Hamilton Zdrajca Tronu – Recenzja

 Wszyscy popatrzyli na mnie. Gdybym wiedziała, że skupię na sobie całą uwagę wszystkich, uczesałabym się.



Jak to najczęściej bywa, po przeczytaniu jakiejkolwiek książki nie mogę kompletnie zebrać myśli, czuję się jakbym była nadal  w tamtym świecie i w tamtej historii. Tak samo było i w tym przypadku, kiedy czytając Zdrajce Tronu wiedziałam, że owa książka nie pozostanie w mojej opinii bierną.
Byłam nastawiona na ogromne pokłady akcji, wiedziałam, że każda strona będzie tak dzika jak pustynia i tak śmiertelna jak ostrze miecza. Po przeczytaniu Buntowniczki z Pustyni wiedziałam, że Alwyn Hamilton lubi bawić się emocjami czytelnika. Do końca nie byłam pewna jak potoczą się losy Amani jak i rebeliantów, ale to co otrzymałam w Zdrajcy tronu podbiło całkowicie moje serce, później je podziurawiło a następnie je zmiażdżyło na tysiące kawałeczków. Inaczej nie mogłabym podsumować całej książki.

Akcja drugiego tomu odbywa się dokładnie pół roku po zakończeniu pierwszego tomu, przez co Amani Al’Hiza całkowicie zapomina o swoim dawnym życiu a pozwala aby rebelia stała się dla niej priorytetem. Nadal wspiera rebelię Ahmeda na dodatek gotowa jest do wielkiego poświecenia, gdy w grę wchodzi życie przyjaciół jak i ukochanego Jina. Niebieskooka Bandytka dotkliwie obrywa podczas jednej z misji przez co o mało nie traci życia, na dodatek zostaje porwana przez żołnierzy Sułtana a dokładnie przez swoją ciotkę Safiyah, która sprzedaje ją Sułtanowi za dużą kwotę. Od tej pory Amani jest jego więźniem,  a co najgorsze pozbawiona jest swojej mocy, nie ma żadnej możliwości aby uciec ani uratować bliskich a jedno słowo może sprawić, że wyda ich wcale tego nie chcąc. Na dodatek nie ma żadnej możliwości aby dowiedzieć się czy nadal żyją, a może cierpią a ona nie wie jak im pomóc. 

 Umieranie to coś, co jest wam pisane. To jedyna rzecz, jaką wszyscy robicie bezbłędnie

W pałacu dziewczyna odkrywa wiele okropnych sekretów. Cały pałac rządzi się siłą i brutalnością, a ludzie znikają tam w niewyjaśnionych okolicznościach. Prócz dworskich gierek Amani musi prowadzić pewną grę o swoje życie jak i rebelii. Usiłuje wkupić się w łaski Sułtana i pragnie zniszczyć jego pałac od samego środka. To nie koniec jej problemów mianowicie przyjdzie jej stanąć oko w oko z dawnymi błędami.

Na swojej drodze dziewczyna spotka nowych sojuszników jak i wielu wrogów. Przyjdzie jej zawiązać sojusz z  pewnym rabusiem,  który podaje się za Niebieskookiego Bandytę. Postać Sułtana ukazana jest z jednej strony jako „dobrego ojca” a z drugiej jako okrutnego, pełnego nienawiści człowieka. Brakuje mi w tej części wielu bohaterów z pierwszego tomu, przez co mamy zagwarantowany najważniejszy wątek o niewiadome losy bohaterów jak i tego, że to Amani w tej części przyjdzie odegrać bardzo istotną rolę. Jak w poprzedniej części tak i w tej nie brak ogromnego poczucia humoru i wartkiej akcji. Bohaterowie pełni są życia i nadziei na lepsze jutro, chociaż pewne wartości zdążyły już w nich umrzeć, ale nadal chcą walczyć w słusznej sprawie. 






Nie mogłabym przejść obok tej książki obojętnie, chociaż nie wiem jak bardzo bym chciała. Na rynku  książkowym przewinęła się masa książek o podobnej tematyce, jednakże to Zdrajca tronu  wyróżnią się od wszystkich innych, swoją niezwykłością.  Niezaprzeczalnie jest ciekawa i barwna pod względem niejednego opisu, fabuła nie jest monotonna ani nużąca, czyta się ją bardzo szybko i płynnie. A przez cały czas czytelnik ani na chwilę nie zapomina o tym, gdzie w danym momencie jest  ani co może się za chwilę wydarzyć.  

Od dawna nie czytałam równie dobrej książki, w której autorka w tak cudowny sposób wplotła historię o dżinach. Jednakże chcąc być szczerą wobec Was powiem, że ostatnie sto stron książki było pisane na siłę a końcówka jak dla mnie była przewidywalna i mało zaskakująca.  I to by było na tyle z minusów i oceniam książkę na mocną 9/10


Komentarze

  1. Cała seria ma tak piękne okładki, że muszę w koncu przygarnąć je do swojej biblioteczki! :) Spotkałam już tak dużo pozytywnych recenzji, że jestem strasznie ciekawa tych książek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepadam za tym cyklem i uważam tak jak Ty, że wyróżnia się na tle innych fantastycznych młodzieżówek. Teraz czekam na wydanie Baśni. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się doczekać tych baśni, chciałabym ją mieć już teraz, zaraz, natychmiast ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#16 Recenzja Kształt Wody - Daniel Kraus

Kształt Wody  Człowiek badający naturę staje się równie bezlitosny jak ona.                Zapewne większość z was przekonała się na własnych skórach, że książki, które powstają na podstawie filmu lub film powstały na ramach książki, nie zawsze spełniają nasze oczekiwania. Jedynie wszystkie części Harrego Pottera czy Hobbita zostały idealnie odwzorowane. Natomiast, duży szacunek należy się reżyserowi Guillermo del Toro, jak i autorowi książki Kształt Wody . Daniel Kraus jak i Gullermo idealnie synchronizowali się i w naprawdę piękny sposób ukazali nam potęgę prawdziwej miłości i przyjaźni. Jeśli naprawdę zastawiacie się nad wyborem tej książki, to liczę na to, że moja recenzja tylko jeszcze bardziej zachęci Cię do sięgnięcia po tą niezwykłą książkę.  Fabuła          W wojskowym ośrodku badawczym OCCAM przyjmuje się osoby z marginesu społecznego, m.in. wśród nich znajdę się Elisa Espasito oraz Zelda. Pierwsza z nich jest niemową, druga z kolei jest murzynką, pracu

#23 Recenzja Obserwuję Cię - Teresa Driscoll

Obserwuję Cię Ilość stron - 360  Autor - Teresa Driscoll Wydawnictwo - Sine Qua Non Moja ocena - 5/5   Nie możesz brać na barki ciężaru całego świata.   Fabuła Gdy do pociągu wkracza dwóch mężczyzn, którzy następnie przysiadają się do nastolatek, zaczynając z nimi rozmowę na niezobowiązujące tematy, wtedy Ella Longfield nie widzi w ich obecności nic niepokojącego. Z biegiem czasu zaczyna ona podsłuchiwać wymianę zdań, z czasem dociera do niej, że dwóch mężczyzn, właśnie wyszło z więzienia.  W głębi duszy czuje, że powinna zainterweniować, ocalić te dziewczyny przed tragedią. Niestety jedna rzecz całkowicie odciągnęła jej uwagę od faktu, że znalazły się one w niebezpieczeństwie. Przeklinając swoją matczynność, idzie dalej.  Następnego dnia, Ella słyszy w wiadomościach, że jedna z dziewczyn, Anna Ballard, zaginęła. Ella dręczona ogromnymi wyrzutami sumienia, nie potrafi pogodzić się z tą okropną wiadomością. Udając się jak najszybciej na policję, składa