Przejdź do głównej zawartości

#11 Recenzja Ponad Wszystko Nicola Yoon

Ponad Wszystko - Nicola Yoon 



Czasami czytam ulubione książki od tyłu. Zaczynam od ostatniego rozdziału i przesuwam się ku początkowi. W ten sposób bohaterowie przechodzą od nadziei do rozpaczy, od samoświadomości, do zwątpienia. W romansach pary zaczynają jako kochankowie a kończą  jako dwoje obcych sobie ludzie. Książki o dorastaniu stają się powieściami o utraconym sensu życia









Czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak wiele sytuacji w naszym życiu, nawet te najgorsze, są bezcenne. W końcu życie na granicy sprzecznych emocji, nadaje nam poczucie wartości. Nadaje nam pełną świadomość życia i tego, że nawet trudne chwile potrafiły ukształtować naszą osobowość
Osoba, która potrzebuje naszego wsparcia chce od nas usłyszeć słowa pocieszenia. Co wtedy mówimy aby pocieszyć taką osobę? Mówimy, rozumiem Cię, znam twój ból, też to przeżyłem/am itp
Tak proste słowa a ile znaczą. Mogą być prawdą albo kłamstwem, od nas tak naprawdę zależy, jaką wartość one mają. Ale co ma powiedzieć Madeline, która nigdy nie miała kontaktu z drugim człowiekiem (który nie byłby jej mamą bądź pielęgniarko-przyjaciółką). Jedyny kontakt z rzeczywistością jaki miała, polegał na wychowywaniu się w domu i pobieraniu lekcji przez Skape'a u nauczycieli. 


Fabuła

Madeline Whittier jest nieuleczalnie chora na SCID - upośledzenie zespołu odpornościowego, tzw choroba chłopca z bańki, chyba każdy z Was kojarzy film z Jake'm Gallenhall'em Balonowy Chłopak, choroba Maddy opiera się na zasadzie, życia pod kloszem, stałą opieką. Jej organizm nie toleruje praktycznie wszystkiego, przez co najlepszym dla niej rozwiązaniem jest kuracja w domu. Jej mama pracuje w szpitalu, a najlepszą przyjaciółką, jest pielęgniarka Carla. Maddy nie narzeka na nudę. Ogląda filmy, czyta książki, gra w gry, udziela się na forach internetowych, innymi słowy robi wszystko to, co zrobiłby każdy nastolatek  na jej miejscu. Poznaje świat!  

Pewnego dnia tuż koło jej domu wprowadza się nowa rodzina. Od tamtej pory, życie Madeline całkowicie ulegnie zmianie. Kiedy tylko pozna Oll'ego dowie się jak cenne są marzenia i ile trzeba poświęcić aby je spełnić.


Czas płynie w obu kierunkach -  do przodu i do tyłu -
 a to co dzieje się teraz, wypływa na oba.




Rzadko kiedy mam możliwość aby przeczytać książkę zaledwie w kilka godzin, ale akurat Ponad Wszystko, zaliczyło się do grona książek, które całkowicie pochłonęły mój czas i każdą myśl. Tak bardzo zaintrygowała mnie historia Maddy, że nie potrafiłam  oderwać się od tej lektury. Oczywiście  styl pisarki, nuta niewiadomej i brak nudnych, monotonnych opisów sprawił, że czytało się tą książkę w zatrważająco szybkim tempie. Oczywiście możecie uznać, że Nicola Yoon, użyła dość stereotypowej historii... Tak w tym miejscu od razu powiem, że jesteście w błędzie. 

Co mnie najbardziej urzekło w całej książce to fakt, jak dobrą osobą jest Maddy. Dziewczyna przyjmowała swój los bez najmniejszego szemrania, nie narzekała na to, że jest odizolowana od świata, że nie może poznawać nowych ludzi. Godziła się na to wszystko ze względu na swoją mamę, którą bardzo kochała, i której nie chciała martwić, ciągłymi prośbami o opuszczenie domu.Dziewczyna ma niesamowity pogląd na świat, do szczęścia potrzebowała tak niewiele, jej radość na rzeczy, które dla nas wydają się być zwykłe, dla niej były wyjątkowe. 

Muszę zwrócić uwagę na bardzo ciekawy pomysł Nicoli na formę książki. Myśli, uczucia, wydarzenia z życia Maddy opisane były w formie ; wiadomości SMS, relacji z pamiętnika czy nawet obrazków graficznych jak np. tabele czy wykresy. Byłam bardzo zachwycona i zakochana w tym, gdyż nie dość, że dzięki temu czytałam dwa razy szybciej, to książka wydawała się być bardziej wyjątkowa.

Czasami człowiekiem kierują dobre motywy, a czasem złe. Niestety niekiedy trudno jest rozróżnić  



W trakcie czytania zaczęłam utożsamiać się z bohaterami, czułam jakby byli mi bardzo bliscy. Byli osobami tak realnymi, że do końca wmawiałam sobie, że oni naprawdę istnieją. Maddy jako nastolatka często zaskakiwała mnie swoją mądrością, była bardzo dojrzała jak na swój wiek. A Olly potrafił pomagać dziewczynie, jak tylko potrafił, często ją rozśmieszał, choć jemu samemu nie było w życiu łatwo.

Niezwykłym pomysłem na fabułę książki Nicola Yoon ukazała nam dość poważny problem. Może nie tyle co choroby Madeline, co raczej jej życia. Poznanie Olly'ego otworzyło jej oczy. W książce ukazała nam swój własny pogląd na rzeczywistość, na świat, w którym to młoda dziewczyna stawia swoje pierwsze, ciężkie kroki. Jej życie przestało być tak poukładane, tak idealne jak wcześniej. Tak samo przestała być dawną spokojną Maddy, ona się zmieniła, dorosła. 

Drogą, którą podążą nasi bohaterowie, będzie niezwykle trudna i pełna wybojów, ale to dzięki temu Maddy i Olly  zrozumieją poczucie własnej wartości i tego na ile zdolni są do poświęcenia aby przezwyciężyć trudy losu. Książka zawiera w sobie dużo uniwersalizmu i przesłań, przeznaczona jest dla czytelnika w każdym wieku, nie ma tu ograniczenia. Wystarczy tylko wkręcić się w fabułę i czytać. 

Nigdy nie zapomnę tej książki, gdyż wywarła na mnie przeróżne uczucia, od radości, lekkiego uśmiechu w kąciku ust, do płaczu i smutku. Podczas czytania na zmianę śmiałam się, płakałam i tak w na okrągłoJest to książka lekka i bardzo nietypowa. Ponad Wszystko jest pełne humoru i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Sama  forma, jak wcześniej wspomniałam tylko zachęca do poznania całej treści książki. 

Polecam każdemu przeczytanie tej książki, gdyż znajdziecie tu wszystko czego potrzebujecie, a nawet i więcej. Nie pożałujecie swoje czasu na jej czytanie i mam nadzieję, że może kogoś zachęciłam po sięgniecie tej książki. 



 Do zobaczenia 
Wiktoria N.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#23 Recenzja Obserwuję Cię - Teresa Driscoll

Obserwuję Cię Ilość stron - 360  Autor - Teresa Driscoll Wydawnictwo - Sine Qua Non Moja ocena - 5/5   Nie możesz brać na barki ciężaru całego świata.   Fabuła Gdy do pociągu wkracza dwóch mężczyzn, którzy następnie przysiadają się do nastolatek, zaczynając z nimi rozmowę na niezobowiązujące tematy, wtedy Ella Longfield nie widzi w ich obecności nic niepokojącego. Z biegiem czasu zaczyna ona podsłuchiwać wymianę zdań, z czasem dociera do niej, że dwóch mężczyzn, właśnie wyszło z więzienia.  W głębi duszy czuje, że powinna zainterweniować, ocalić te dziewczyny przed tragedią. Niestety jedna rzecz całkowicie odciągnęła jej uwagę od faktu, że znalazły się one w niebezpieczeństwie. Przeklinając swoją matczynność, idzie dalej.  Następnego dnia, Ella słyszy w wiadomościach, że jedna z dziewczyn, Anna Ballard, zaginęła. Ella dręczona ogromnymi wyrzutami sumienia, nie potrafi pogodzić się z tą okropną wiadomością. Udając się jak najszy...

#26 Recenzja Okrutny Książę - Holly Black

Okrutny Książę Ilość stron - 422 Autor - Holly Black Wydawnictwo - Jaguar Moja ocena - 3/5 Od momentu, w którym ta książka ukazała się na zagranicznych kontach instagramowych i w momencie kiedy przeczytałam pierwsze pozytywne recenzję uznałam, że to musi być naprawdę dobra lektura. Jednakże w obecnej chwili, w momencie, w którym jestem kilka dni po skończonej lekturze jest mi ogromnie ciężko ocenić, czy ta książka dotarła do mojego gustu, czy raczej nie nie.  Gdy inni sądzą, że jesteś bezsilna, twoja przewaga rośnie.  Fabuła  Gdy Jude miała siedem lat była świadkiem morderstwa jej rodziców, wtedy nawet nie przeszłoby jej przez głowę, że niedługo stanie się kimś obcym w świecie elfów oraż jej ojcem stanie się mężczyzna, który zamordował jej rodziców. Wraz ze starszą siostrą Vivienne oraz siostrą bliźniaczką Taryn zmuszona była stać się kłamcą aby móc przeżyć, stała się potworem wśród potworów, dla których człowiek, jest niczym i nikim. Najgorsz...

#27 Recenzja Ana - Roberto Santiago

Ana  Autor ; Roberto Santiago Wydawnictwo ; Wyd. Muza Ilość stron; 990 Moja ocena; 4/5 Kiedy ktoś cię zawodzi, stajesz się swoim najgorszym wrogiem. Wiem, że wcześniej czy później pojawią się problemy, trudności, przeciwności. Wiem, że oszukają nas Ci, którym ufaliśmy, że wbiją nam nóż w plecy, że nas popchną żebyśmy upadli... Tak wyjątkowa książka zasługuje na specjalną recenzję, a dlaczego? Po pierwsze w przeciągu tygodnia, "Ana" stała się bliską mi osobą, nawet jeśli nie chciałam tego przyznać, byłam z nią w tych ciężkich momentach kiedy traciła kontrolę nad własnym życiem, kiedy była bliska poddania się. Po drugie tę książkę,  pomimo tylu stron, czytało się naprawdę szybko wyczekując nie tyle co zakończenia, ile dalszych losów, decyzji, posunięć Any. Tym lekkim wstępem zapraszam do przeczytania mojej recenzji.  Fabuła Ana Tramel jest kobietą silną, odważną, ambitną oraz pełną specyficznego poczucia humoru. Niestety jest uzależniona od trzech rzeczy...