Moja Jane Eyre
Seria- Landyjanistki
Wydawnictwo - Sine Qua Non
Ilość stron- 445
Moja ocena - 5/5
"Nienawiść nie zwalczy się przemocą, a ran nie uleczy się zemstą."
Fabuła
Południowa Anglia 1834 rok. Miejscem akcji jest szkoła w Lowood dla dziewcząt biednych, których nie stać jest na wykształcenie, czy dach nad głową. Pomimo tego iż los dał im możliwość kształcenia się... niestety ta szkoła jest dla nich istnym piekłem, rządzonym przez prawdziwego demona, którym jest dyrektor Brocklehurs. Jakby tego było mało za jego sprawą zmarło wiele dziewcząt z głodu, czy z zimna. Podaje się im codziennie przypaloną owsiankę, a w zimne noce nie mogą okryć się ciepłym kocem. W tej szkole pewnego dnia dochodzi do prawdziwej zmiany.
Jane Eyre - zawsze słyszała od innych, że jest brzydka, bezwartościowa i dziwna. Wszystkim trzem punktom daleko było do prawdy, to jednakże tajemnicze zachowanie Jane budziło w innych lekkie dreszcze. Trzymała się od wszystkich z daleka, prócz Charlotte (i Heleny), której nigdy nic nie umknęło przez co zauważyła, że jej koleżanka często mówi sama do siebie. Pewnego dnia nadarza się wielka okazja i Jane odchodzi ze szkoły, aby znaleźć pracę jako guwernantka u pana Rochestera.
Charlotte Bronte - jej prawdziwą pasją jest pisanie. Często chodzi po szkole w swoich niesamowicie grubych szkłach z nosem w notesie notując ciągle na nowo pewne rzeczy. Jest niesamowicie przebiegła i mądra. Potrafi obmyślić stosowne rozwiązanie, z każdej opresji.
Alexander Blackwood - jest członkiem Stowarzyszenia Relokacji Dusz Zbłąkanych, którym przewodzi książe Wellington. Praca dla tego stowarzyszenia jest dla Alexandra wszystkim. Widzenie duchów to jedno, ale wierna służba to druga sprawa. Często nurtuje go wiele pytań, ale z natury zbytnia skromność nie pozwala mu się otworzyć.
Pewnego dnia tych trzech bohaterów będzie polegać na sobie bardziej niż byliby w stanie to przyznać. Ich życie odmieni się i to bardzo.
Pewnego dnia tych trzech bohaterów będzie polegać na sobie bardziej niż byliby w stanie to przyznać. Ich życie odmieni się i to bardzo.
- Może oknem?
- Mam mu przyłożyć oknem?
- Nie, ucieknijmy oknem.
Jestem świeżo po lekturze tej książki i jestem wręcz pod ogromnym wrażeniem i zachwytem. Gdy stało się bardzo głośno o "Moja Lady Jane" wtedy pojawiła się masa różnych opinii, niestety spotkałam się z wiekowością tych złych. Teraz zdecydowanie nie rozumiem skąd mogły się wziąć. Styl jakim posłużyły się autorki, był zachwycający. Zostałam wciągnięta w piękną rzeczywistość roku 1834 w pełnej krasie. Całkowicie zapomniałam o realnym świecie, a ciągle gdzieś z tyłu głowy wciąż myślałam o historii bohaterów, ich życiu i przyszłości. Przeczytanie nawet kilku stron sprawiło, że nie dość, że było mi mało, to nie mogłam zamknąć, ani odłożyć książki ( zresztą nawet szczególnie się nie starałam) . Często same autorki zasięgały języka i same zawracały się do czytelnika, wyjaśniając różne kwestie, lub wplatając coś ciekawego do fabuły.
Narracja prowadzona była z perspektywy trzech bohaterów : Jane. Alexandra i Charlotte. Każdy z nich opowiadał własną ciekawą historię, byli realni i bardzo nietuzinkowi. Pomimo tego iż każdy z nich miał po naście lat, to zachowywali się bardzo dorośle. Życie w Lowood pozostawiło trwały ślad w umyśle Jane i Charlotte, ale były dzielne i odważne nie pozwoliły, aby ktoś nimi rządził. Jane Eyre oraz Alexander widzieli duchy, a to dlatego, że za życia umarli na mniej więcej jedną minutę. J.E. ukrywała taką zdolność, gdyż nigdy ona niczego dobrego jej nie przysporzyła, ale duchy zawsze do niej lgnęły, dzięki czemu nie czuła się samotna.
Akcja płynęła jak szalona, kompletnie nie wynudziłam się na żadnej stronie,a wątki paranormalne dodały tej książce tylko wielkiego uroku. Więc gdy ktoś nie wierzy,w to, że duchy krążą po ziemi, towarzysząc bliskim lub nękając ludzi... i tak z czystej wrodzonej ciekawosci powinni sięgnąć po tę przezabawną i przepiękną książkę.
Z początku myślałam, że " Moja Jane Eyre" będzie w głównej mierze skupiła na sobie watek miłosny, ale na szczęście nie było nic w stylu Greya ani w ogóle nic z tych rzeczy. Oczywiście jak na tamte czasy kobieta taka jak Jane, czyli dobra, pokrzywdzona przez życie, poszukująca lepszych warunków do życia pragnęła mieć prawdziwą rodzinę,a w rezultacie czego, dobrego męża. Nigdy nie była w bliskim kontakcie z mężczyzną, a o nich słyszała i czytała jedynie w książkach, dlatego bardzo szybko zakochała się w swoim chlebodawcy Panu Rochester. Mężczyzna tak tajemniczy, ale i przystojny wydawał się jej idealnym partnerem, zwłaszcza, że odwzajemniał uczucia bohaterki.
"I nie ma znaczenia czy będziesz tu czy tam. Wciąż będę Cię kochać, niezależnie czy zostaniesz w tym świecie, czy wyprawisz się na ten drugi"
Przez dość długi czas zastanawiałam się czemu ta książka jest taka niezwykła? Prawdopodobnie chodzi o to, że opowiada ona historię prawdziwą, realną. Spotykamy się tutaj z nie-idealnymi bohaterkami, światem, który był naprawdę niesprawiedliwy. Pełen brzydoty i ułudy, gdzie rządził ten kto miał pieniądze. Bohaterki, przekonane były, że nie zaznają szczęścia, gdyż ono należy się tylko bogatym, a perspektywa przyszłości jest u nich nikła. Ale to właśnie Jane i Charlotta postanowiły pokazać ludziom, że mogą być kim tylko zechcą, spełniając własne niepowtarzalne marzenia.
Książka tak dobra, bez przesadnego słodzenia, jak własnie tak, była wręcz wspaniała w moim odczuciu pokazała tak wiele piękna, ale i zła, że samo przesłanie aż kuło w oczy. Jeśli jakimś sposobem zastanawiacie się czy kupić tę książkę to radzę się nie zastanawiać.
Za egzemplarz dziękuję
Pozdrawiam Wiktoria
Lost.in.many.histories
Lost.in.many.histories
Świetna książka, polecam wcześniejszy tytuł tego trio pisarskiego :)
OdpowiedzUsuńPo Mojej Jane Eyre zdecydowanie będę musiała sięgnąć po wcześniejszą część.
UsuńUwielbiam książki o takim prawdziwym życiu. :)
OdpowiedzUsuńTakie książki są naprawde cudowne.
Usuń