Przejdź do głównej zawartości

#32 Fandom - Anna Day

FANDOM
Ilość stron ; 373
Wydawnictwo : Jaguar
Autor ; Anna Day
Moja ocena : 10/10

Fabuła

Violet jest siedemnastolatką, zakochaną po uszy w książce "Taniec na szubienicy" Od kiedy tylko przeczytała te książkę, podziwiała główną bohaterkę, która była dla niej wzorem odwagi, siły i determinacji. Choć sama zawsze chciała być uznawana za taką osobę, nigdy nie mogła liczyć na akceptację otoczenia, które zawsze znajdowało okazję aby z niej drwić.

Na jednych z zajęć w szkole postanowiła przełamać się i opowiedziała kolegom z klasy historię Rose, nadrostków i nadludzi genuli. Rose należy do grupy nadrostków,zwykłych ludzi którzy każdego dnia muszą walczyć na ulicy o przetrwanie. Żyją w strasznych warunkach, cierpią głód i muszą oglądać jak ich przyjaciele, rodzina, która w ramach zabawy dla klasy wyższej, musi umrzeć poprzez powieszenie. Genule są idealni, piękni, mądrzy i silni. Zostali sztucznie stworzeni, aby ich skóra zawsze pozostawała nieskazitelna i idealna. Uznali się za bogów, stworzyli mury oddzielające ich od pospólstwa, zaczęli ich zastraszać i poniżać. Ludzie w końcu przestali mieć jakiekolwiek znaczenie, ich własny wynalazek, odwrócił się przeciwko nim samym.

Ostatnia i jedyna szansa leży w rękach Rose. Otrzymuje zadanie aby wkraść się w łaski genuli i rozkochać w sobie pewnego chłopaka Willowa. Zadanie w pewnym momencie przerasta dziewczynę, bo wie, że zakochała się w nim i nie potrafiłaby żyć w przekonaniu, że go zdradziła. Gdy wraca do basy, okazuje się ze jej ukochany podążał za nią, niestety zostaje porwany i torturowany przez ludzi, którzy nienawidzą takich jak on. Udaje im się zbiec, ale wtedy prezydent wysyła za swoim synem straż, udaje im się schwytać zakochanych. W końcowych aktach, Rose umiera tańcząc na szubienicy, a jej ukochany zrywa kajdany niewoli nadrostków, usuwa stare podziały i sprawia, że świat na nowo dostaje szanse powrotu do normalności.

Violet wraz z przyjaciółkami Katy, Alice i bratem wyruszają na comic con aby poznać odtwórców roli Rose i Willowa. Wtedy jednakże ich życie stoi pod znakiem zapytania, kiedy konstrukcja oświetlenia upada na nich. Okazuje się, że przenieśli się do świata Tańca na szubienicy. W jednym momencie cieszą się widząc znajome twarze, a w drugim czują wielkie przerażenie kiedy na ich oczach rozgrywa się istny koszmar.


Książka od początku do końca trzyma w napięciu. Ciągle zdarzały się nieprzewidywalne rzeczy, które kompletnie odwracały do góry nogami całą historię, choć bohaterowie starali się kierować i trzymać kanonu, zdarzały się pewne odstępstwa od tego, kiedy nie mogli i nie byli w stanie dłużej udawać. Zostali brutalnie wrzuceni do fikcyjnego świata, który okazuje się być prawdziwy, który kochali i uwielbiali za unikatowe przesłanie,a teraz marzą o powróci do domu i zakończeniu tego horroru. Coś co kiedyś traktowali jako opowieść o walce przeciw reżimowi, sile i odwadze zwykłej dziewczyny i oczywiście o pięknej miłości, okazało się być zwykłym fałszem. Ich przyjaźń również zostaje poddana próbie. Książka pokazała również dwa oblicza psychiki ludzkiej, że w wypadku styczności z taką katastrofą albo zaczniemy dbać o siebie samego, albo tragedia innych stanie się również naszą sprawą. Violet zaskoczyła mnie tym, że do końca była sobą, nie starała się udawać ani oszukiwać samej siebie. W moich oczach stała się tym kim zawsze chciała być,czyli lepszą Rose. Stała się dorosła i dojrzała, zrozumiała, że przez większą część życia dbała o sprawy błahe czy nic nie warte. Chciała zapewnić bezpieczeństwo swoim przyjaciołom, bo tylko razem mogli być silni i uratować siebie nawzajem.
Narracja jest w pierwszej osobie, więc znamy tylko perspektywę ze strony Violet, choć często chciałam wiedzieć co się dzieje u innych postaci, to i tak autorka w ciekawy sposób żonglowała i naginała historię w taki sposób, że nigdy się nie nudziliśmy. Płynnie przechodziła i lawirowała między rozdziałami. Zazwyczaj kończyły się dość gwałtownie, dzięki czemu ciągle mogliśmy wczuć się w historię. Opisy miejsc, przyrody, postaci nie były przydługie, ani nudne, tylko wystarczające na tyle, że z łatwością mogliśmy je sami zwizualizować.
Na dodatek wspomnę, że od bardzo dawna nie płakałam tak na żadnym zakończeniu, było dosłownie okropnie brutalne. Książka z początku wydawała mi się być zwykłą, nudną i oklepaną historyjką, jakich wiele już powstało. Sam opis nawet nie gwarantował takiego emocjonalnego rollercoastera, dosłownie wiele razy człowiek zapomina o całym świecie i oddaje się tej książce. Nie żałuję ani jednej chwili spędzonej wspólnie z fandomem, nauczyłam się inaczej postrzegać życie, siebie samą, moje wady.
Mam nadzieję, że zaciekawi cię ta książka, z której na pewno wyniesiesz wiele dobrego.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#6 Recenzja - Zdrajcy Tronu Alwyn Hamilton

Alwyn Hamilton Zdrajca Tronu – Recenzja  Wszyscy popatrzyli na mnie. Gdybym wiedziała, że skupię na sobie całą uwagę wszystkich, uczesałabym się . Jak to najczęściej bywa, po przeczytaniu jakiejkolwiek książki nie mogę kompletnie zebrać myśli, czuję się jakbym była nadal  w tamtym świecie i w tamtej historii. Tak samo było i w tym przypadku, kiedy czytając Zdrajce Tronu wiedziałam, że owa książka nie pozostanie w mojej opinii bierną. Byłam nastawiona na ogromne pokłady akcji, wiedziałam, że każda strona będzie tak dzika jak pustynia i tak śmiertelna jak ostrze miecza. Po przeczytaniu  Buntowniczki z Pustyni  wiedziałam, że Alwyn Hamilton lubi bawić się emocjami czytelnika. Do końca nie byłam pewna jak potoczą się losy Amani jak i rebeliantów, ale to co otrzymałam w  Zdrajcy tronu  podbiło całkowicie moje serce, później je podziurawiło a następnie je zmiażdżyło na tysiące kawałeczków. Inaczej nie mogłabym podsumować całej książki. Akcja drugiego tomu odbywa się d

#16 Recenzja Kształt Wody - Daniel Kraus

Kształt Wody  Człowiek badający naturę staje się równie bezlitosny jak ona.                Zapewne większość z was przekonała się na własnych skórach, że książki, które powstają na podstawie filmu lub film powstały na ramach książki, nie zawsze spełniają nasze oczekiwania. Jedynie wszystkie części Harrego Pottera czy Hobbita zostały idealnie odwzorowane. Natomiast, duży szacunek należy się reżyserowi Guillermo del Toro, jak i autorowi książki Kształt Wody . Daniel Kraus jak i Gullermo idealnie synchronizowali się i w naprawdę piękny sposób ukazali nam potęgę prawdziwej miłości i przyjaźni. Jeśli naprawdę zastawiacie się nad wyborem tej książki, to liczę na to, że moja recenzja tylko jeszcze bardziej zachęci Cię do sięgnięcia po tą niezwykłą książkę.  Fabuła          W wojskowym ośrodku badawczym OCCAM przyjmuje się osoby z marginesu społecznego, m.in. wśród nich znajdę się Elisa Espasito oraz Zelda. Pierwsza z nich jest niemową, druga z kolei jest murzynką, pracu

#23 Recenzja Obserwuję Cię - Teresa Driscoll

Obserwuję Cię Ilość stron - 360  Autor - Teresa Driscoll Wydawnictwo - Sine Qua Non Moja ocena - 5/5   Nie możesz brać na barki ciężaru całego świata.   Fabuła Gdy do pociągu wkracza dwóch mężczyzn, którzy następnie przysiadają się do nastolatek, zaczynając z nimi rozmowę na niezobowiązujące tematy, wtedy Ella Longfield nie widzi w ich obecności nic niepokojącego. Z biegiem czasu zaczyna ona podsłuchiwać wymianę zdań, z czasem dociera do niej, że dwóch mężczyzn, właśnie wyszło z więzienia.  W głębi duszy czuje, że powinna zainterweniować, ocalić te dziewczyny przed tragedią. Niestety jedna rzecz całkowicie odciągnęła jej uwagę od faktu, że znalazły się one w niebezpieczeństwie. Przeklinając swoją matczynność, idzie dalej.  Następnego dnia, Ella słyszy w wiadomościach, że jedna z dziewczyn, Anna Ballard, zaginęła. Ella dręczona ogromnymi wyrzutami sumienia, nie potrafi pogodzić się z tą okropną wiadomością. Udając się jak najszybciej na policję, składa